Kolejne berlińskie targi elektroniki użytkowej IFA już za nami. Tak jak można się tego było spodziewać, zdominowała je technologia 3D, która króluje nieprzerwanie od 2009 roku. Świat oszalał na punkcie trójwymiaru, a studia filmowe i producenci elektroniki konsumenckiej ogłosili, że przyszłość multimedialnej rozrywki należy do 3D. Jedyną barierą spopularyzowania tej technologii i nowej rewolucji w naszych domach była niewielka ilość contentu 3D, która uzasadniałby zakup nowego telewizora. Eksperci z Centrum Dobrego Obrazu przyjrzeli się ofercie rynkowej 3D i rozwiewają wątpliwości. Czy już w tym roku warto zmienić tradycyjny telewizor na nowy z potencjałem odtwarzania w technologii 3D?
Technologia 3D bez wątpienia opanowała rynek. Nie jest ona już tylko chwytem marketingowym ale rzeczywistością, która rozwija się w błyskawicznym tempie. Z jednej strony 3D to dodatkowy efekt wizualny, z drugiej zupełnie nowy wymiar rozrywki. Efekt otaczającej przestrzeni i niemalże realistycznego kontaktu z przedmiotami sprawił, że nowa technologia przeniosła się na kluczowe obszary technologii konsumenckiej. Dowodem na to może być pojawienie się w krótkim czasie całej gamy urządzeń wyświetlających, odtwarzających i nagrywających obraz trójwymiarowy, takich jak projektory, kamery, aparaty fotograficzne, telefony i odtwarzacze Blu-ray. Nawet tradycyjne, drukowane media chcąc podążyć za rewolucją udostępniają wydawnictwa, w których czytelnicy mogą zobaczyć głębię obrazu. Zaraz po filmowym przeboju „Avatar” i zapowiedzi produkcji telewizorów 3D belgijski dziennik „La Derniere Heure” wydrukował pierwszą trójwymiarową gazetę do której dołączył papierowe okulary, a w Polsce prekursorem tego typu publikacji był magazyn Playboy.Telewizja 3D rozkwita bardzo szybko, chociaż rynek jest wciąż w fazie wczesnego rozwoju. Kluczową sprawą są telewizory, których sprzedaż na zachodzie liczona jest w milionach. To wystarczająco dużo, żeby uruchomić nowe programy 3D, chociaż na razie większość z nich działa jako serwisy VoD. Eksperci spodziewają się także wzrostu popularności samych filmów 3D. W przeciągu ostatniego roku przeszło 25-krotnie wzrosła liczba produkcji w technice trójwymiarowej na płytach Blu-ray. Kontent na płytach Blu-ray, to podstawowe źródło treści 3D w roku 2011. Szczególnie w naszym kraju. Podobna sytuacja ma miejsce na świecie, gdzie sprzedaż Blu-ray 3D zaskakująco rośnie. W pierwszym roku obecności tego formatu na rynku w USA sprzedało się 507 293 płyt. I to w okresie, gdy telewizory 3D i odtwarzacze stacjonarne były dwa razy droższe niż dzisiaj, a wybór treści kilkukrotnie mniejszy.
A jak jest dziś? Zapowiedzi filmowe są dość interesujące, ale ich ilość nie zachwyca. Już pod koniec października na niebieskiej płycie w 3D obejrzeć będzie można: „Bourne Trylogia”; w listopadzie zaczaruje nas „Harry Potter i Insygnia Śmierci” – dwie części, a w grudniu na płycie „Oszukać przeznaczenie 5” – czyli ten sam film, który wyświetlany jest obecnie na ekranach naszych kin. Popularność technologii stereoskopowej rośnie błyskawicznie. Tego zdania jest również Ryszard Krajewski, właściciel spółki Astro, która uruchomiła trzy polskie kanały 3D. Krajewski w wywiadzie dla portalu Wirtualnemedia.pl mówi: "Wszystkie wielkie koncerny produkujące telewizory są absolutnie przekonane, że 3D to przyszłość (…). Jeżeli w tym kierunku idzie segment wytwórczy, to stacje telewizyjne będą zmuszone podążać za tym trendem i nadawać programy także w technologii trójwymiarowej. Uważam, że 3D to przyszłość świata telewizji”.
Teraz pełnię domowej rozrywki wzbogacą regularne programy telewizyjne w 3D. Na początku lipca spółka Astro uruchomiła cztery nowe kanały telewizyjne, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie. Trzy nadawane są w trójwymiarze: Next Man 3D - kanał dla mężczyzn, emitujący m.in. wywiady, reportaże, a także relacje sportowe i koncerty, Next Lejdis 3D - stacja kobieca z 3D magazynami, poradnikami czy wywiadami, młodzieżowy Next Young - gdzie młodzi widzowie znajdą m.in. bajki i seriale oraz Next Music HD, który nadawać będzie taneczne teledyski z lat 70., 80. i 90. W nowych kanałach realizowane będą głównie własne produkcje, a treści w technologii 3D zajmą od 60 do 80 proc. ramówki, reszta będzie nadawana w HD lub SD.
Od czerwca br. dzięki innowacyjnej technologii emisyjnej firmy Orad, polski nadawca NEXT TV nadaje z wirtualnego studia 3D. Do produkcji wykorzystywane są kamery Panasonic, dzięki którym efektem końcowym jest transmisja na żywo w 3D. Także internetowi dostawcy nie chcąc pozostać w tyle uruchomili pierwszy internetowy program 3D w OOGNET.pl. Internetowa platforma poszerza swą ofertę programową o „Bicycle Girls” - pierwszy cykliczny program telewizji internetowej, realizowany w najnowszej technologii Stereoscopic 3D (S3D). Dotychczas na Platformie OOGNET.pl można było oglądać 10 autorskich, cyklicznych programów o różnorodnej tematyce, a także obrazy w jakości HD, na żywo z 37 kamer z całej Polski.
Programy telewizyjne nadawane w technologii 3D znajdują się również w ofercie dwóch polskich platform cyfrowych. Telewizja „n” przekonuje widzów do trójwymiaru kanałem nShow3D, gdzie transmitowane są wydarzenia sportowe, koncerty oraz filmy. Również abonenci Canal+ od czerwca mogą oglądać filmowe przeboje w technice stereoskopowej. W najbliższych miesiącach abonenci Canal+ będą mieli możliwość obejrzenia cyklu Wydarzeń 3D, czyli premier filmów nadawanych w paśmie Canal+ 3D. Przed nimi miesięcznie, co najmniej 2 seanse filmowe w 3D, a także wybrane relacje sportowe.
Producenci zwiastują miłośnikom kina w trójwymiarze gorącą jesień. Filmowy koniec roku zapowiada się bardzo interesująco. Każdy wielbiciel dużego ekranu znajdzie coś dla siebie w technologii 3D. W chwili obecnej na ekranach kin wyświetlanych jest kilkanaście przebojów filmowych tj: „Król Lew 3D”, „Smerfy 3D” czy „Oszukać przeznaczenie 5”. Dla trochę starszych widzów, pierwszy polski film z efektami 3D wyreżyserowany przez Jerzego Hoffmana, ze zdjęciami Sławomira Idziaka – „Bitwa Warszawska 1920”. Na planie którego testowano kamerę Full HD 3D Panasonic AG-3D.
Entuzjastów technologii trójwymiarowej przybywa. Jest to wyznacznik, w którym kierunku rozwijać się będzie technika. Z każdym rokiem sprzęt będzie tańszy,
a co za tym idzie bardziej dostępny dla przeciętnego konsumenta. W chwili obecnej nowa technologia jest ciągle ciekawostką kinową, sposobem promocji różnych wydarzeń sportowych i muzycznych, zaczyna być początkiem całkiem nowych rozwiązań wizualnych dostępnych dla każdego.
Zatem, czy warto inwestować w trójwymiarową technologię i wymienić telewizor 2D na taki z funkcją odtwarzania 3D? Myśląc przyszłościowo – tak. Z miesiąca na miesiąc słychać nowe zapowiedzi filmów w trójwymiarze, z każdym dniem sprzedają się kolejne odbiorniki w tej technologii, a z każdą godziną przybywa fanów stereoskopii. Oferta będzie się rozrastać, więc jeśli ktoś właśnie dziś rozważa zakup telewizora, warto pomyśleć o odbiorniku 3D z nadzieją, że już wkrótce producenci filmowi i telewizyjni zarzucą nas programami w trójwymiarze.
Więcej informacji na ten temat, na stronie www.centrumdobregoobrazu.pl
Link do strony artykułu: https://wirtualnemedia.pl./centrum-prasowe/artykul/czy-warto-inwestowac-w-trojwymiarowa-technologie